Prawo Australii od innej strony
Dzień dobry wszystkim!
Dzisiejszy wpis dotyczyć będzie prawa Australii. Może nie tyle prawa co zasad i norm społecznym pod dosyć kuriozalnym kątem.
W Australii oprócz konstytucji są jeszcze inne, bardziej komiczne zasady. Przykładowo na tym kontynencie nie wolno zmuszać kangura do wypicia więcej niż sześciu piw. Inną nietypową zasadą jest to, że w bagażniku każdej taksówki musi znajdować się siano. Kolejna zaskakująca norma mówi, że w barach na plaży musi być miejsce, gdzie ludzie mogą napoić i nakarmić swoje konie.
Australijczycy uważają siebie samych za ludzi otwartych, naturalnych i swobodnych. Zwracają się do siebie po imieniu, a nowo poznane osoby witają uściskiem dłoni, zaś swoich przyjaciół przytuleniem i pocałunkiem w policzek. Kolokwialne "good day" jest natomiast najczęstszym pozdrowieniem, a kontakt wzrokowy pomiędzy rozmówcami jest jak najbardziej pożądany, gdyż świadczy o wzajemnym szacunku.
Istotnym elementem kultury Australijczyków jest muzyka. Tradycyjnym instrumentem jest didgeridoo, czyli drewniana trąbka o długości 1 - 1,5 m wykonana z lokalnych odmian eukaliptusów.
W Australii nie ma ogólnie przyjętej religii.
Językiem oficjalnym jest język angielski, jednak z charakterystycznym australiskim akcentem.
26.01 obchodzony jest Narodowy Dzień Australii. Obchodzi się go już około 200 lat.
Sportami narodowymi są krykiet i rugby.
Australijczycy cechują się zamiłowaniem do hazardu. Znajduje się tu wiele kasyn oraz domów gry.
Jedną z najbardziej znanych imprez kulturalnych jest Adelaide Arts Festival, czyli festiwal sztuki, muzyki, tańca, teatru, rzemiosła, opery i baletu, na który zjeżdżają się artyści z całego świata.
centrum festiwalu Adelaide
opera w Sydney
Podsumowując, co kraj to obyczaj :)
Buziaki, Hela
Dodaj komentarz