Zasady pierwszej pomocy
Witam serdecznie!
Dzisiaj chciałabym poruszyć temat pierwszej pomocy - a mianowicie: w życiu codziennym możemy się spotkać z różnymi sytuacjami, często niebezpiecznymi.
Przykładowo wracając ze szkoły widzisz, że kierowca samochodu osobowego potrąca pieszego na pasach i opuszcza miejsce zdarzenia. Co robisz? Przede wszystkim dzwonimy po pogotowie, policję lub inne potrzebne służby. Podczas rozmowy telefonicznej w pierwszej kolejności mówimy ilu jest rannych, jakie odnieśli obrażenia i jak doszło do wypadku. Na samym końcu podajemy (ale nie musimy) swoje dane osobowe i miejsce wypadku. W następnej kolejności udzielamy poszkodowanemu pierwszej pomocy. Zanim cokolwiek zrobimy, należy samemu się zabezpieczyć stosując rękawiczki jednorazowe. Rodzaje pomocy są różne i stosujemy je przy różnych wydarzeniach. Mogą występować np. obrażenia kręgosłupa. W tym przypadku poszkodowanego lepiej nie dotykać, ponieważ możemy powiększyć jego obrażenia i tylko mu zaszkodzić. Może wystąpić również utrata przytomności bądź zatrzymanie pracy serca. Jeżeli narząd ten przestanie działać musimy jak najszybciej wykonać masaż serca - 30 uciśnięć klatki piersiowej. Po masażu można zrobić sztuczne oddychanie, czyli 2 wdechy. Nie jest to konieczne ze względu na higienę osobistą.
Przede wszystkim musimy pamiętać, że nasze bezpieczństwo jest najważniejsze. Mam tu na myśli np. topienie. Osoba topiąca się nie myśli racjonalnie i panicznie pragnie nabrać powietrza do płuc. W takiej sytuacji nie należy wchodzić na głęboką wodę, ze względu na to, że sami możemy zacząć się topić i tylko utrudnimy służbom zadanie. Inny przykład: pobicie w ciemnej uliczce. Czysto teoretycznie - nie wiemy czy napastnik nie znajduje się w pobliżu. Lepiej zadzwonić po pogotowie i nie narażać swojego życia i zdrowia.
Jak widzimy sytuacje są różne, tak samo jak reakcje ludzi. Prawdę mówiąc człowiek z dużą adrenaliną nie koduje tego co robi i po prostu kieruje się impulsem. Dajcie mi znać co myślicie o moich poradach, czy kiedykolwiek znaleźliście się w takiej sytuacji i jak się zachowaliście.
Pozdrawiam, Hela